Kukułkasoliloquew odstępach czasu przelatuje samolot Latécoère potem cisza buki z cętkowanymi pniami pieszczony przez liście mucha w przedziale pasażerskim wali i ląduje na mojej ręce zrywa się lekki wiatr światło i cień pod liśćmi skośna ścieżka w lewo przed nami ścieżka i jej pas trawy pośrodku. Świadomość tego, co żyje oddechowy waga nóg przedramiona od głowy do szyi z mojego miejsca ta ślina w ustach. Motyl przecina promień światła Słońce powraca akcentMrówka kontrasty pod drzewami. Uspokój umysł Zamknij oczy skup się na oddychaniu. Po kilku chwilach ciszy być gotowym na przyjęcie tego, co przychodzi który jest chłodny wiatr na gołej skórze pieszczota aniołów co jest wokół mnie? poza kształtami przedmiotów ta pusta ciąża i pełny co mnie chwyta? co mnie łączy. czuję własną istotę I widziałem dostrzegam et baigne dans ce qui coulew co wiąże moje elementy biologiczne z wymienionymi obiektami zapisane w pamięci i zajmujący całe pole podczas gdy pomiędzy tymi obiektami jesteś tyto ja szukam bardzo tajemniczy. Moje ciało jest otwartą baterią on jest dopasowany zobaczyć zapach usłyszeć smak co już słyszałem widziałem czułem i smakowałem to jest potwierdzone i to też jest ja wolny ja kto widzi, słyszy zapachy i smaki czym nie jest ja?. Ma main touche l'inconnuona jest nie tylko dla mnie mój mózg ją prowadzi a jego automatyzmy są reminiscencjami z tego, czego doświadczyłem w mojej przeszłości etiktóre pochodzą zspoza mojej przeszłości etiktóre pochodzą z dna wieków.
Nocny póki jest dzień lekki deszcz dzioba w liście i jest coraz gorzej Chodzę na koncert picoti picota a następnie duże krople sur le toit du vitoprzejeżdża ciągnik il soulève la poussièrepachnie wznoszącą się mokrą ziemią ustala się czas bez czasu nieustanny dreszcz buków napędzaj duże krople solo w chórze z otwartymi gardłamikropla na liściu kołysze się płynnie potem szybko powraca do swojego wstrząsu na żywo do jej tańca na wietrze. Gałązka i jej liście przemawiają do mnie w drzwiach wszystko się porusza tak dobrze wszystko żyje krople uderzające w dach to kule wody, powietrza i światła kto mnie karmi? ucho i mózg w sympatii na przedniej szybie tworzą się smugi wody. Jestem tym, co słyszę przyspiesza ptaki wciąż śpiewają w tle orkiestry konsumuję siebie kukułka wznawia swoją kukułkę jestem zawieszony Już nie dotykam ziemi to spowalnia ogarnia mnie lekkie uczucie świeżości. Czy wszyscy mielibyśmy te same uczucia? Śnię na jawie przy dźwiękach samolotu Latécoère tysiąc palców bębniących po blasze penetruj mnie je suis la pluie le bruit de ce que j'écris. Krople są rozrzucone obecne buki za kamiennym murem suche liście nie drgnęły w ich bezruchu zwinięty w kłębek. Kukułka daleko pieśni ptaków przejąć krople wody powraca cisza oddech tam jest. symfonia żyję symfonią jestem symfonią wyłączyć dźwięki. Mucha się psuje. 603