w zaufaniu, wszystko

   Z szczęśliwą łapą   
w eleganckim towarzystwie
posuwała się pod górę ścieżką
ziarnistego piasku i żwiru.

Musieliśmy tam pojechać
bez zasłaniania się wykrętami
urocze baki
stojących kolejek
demonstracyjny obrzęk
ani bicie do ego.

Ja jestem
więc idę dalej
bez odbicia, które mnie dusi
Organizuję obóz bazowy
Podnoszę do kwadratu kąty przyzwolenia
tworzę.

bez mentalizmu
akcja odsłania swoje horyzonty
włazy pracy
jest tam zaufanie
pełne maków
w pełnym koszu
od jednej wzajemności do drugiej
na granicy zwykłej i niezwykłej rzeczywistości.


511

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane Twojego komentarza.