na kanwie fletów agas

  Na wysokości rzeczy łatwo psujących się   
fortepian staje się trąbką
na lokach jej włosów
skrzyżowane spojrzenia
w twarz uskrzydlonymi promieniami.

Język wsparcia
jak ćma
płynąć nutami
do pokoju romansów
żeby pamiętał.

Ramiona odsłonięte na tej czarnej sukience
przejść przez życie
na kanwie fletów agas
piosenka nagle się rozbrzmiewa
na stole udręki.

Nie gardźmy
w cieniu tamaryszku
tak oślepiony światłem, że cię zraniłem
ucieka płaczowi
linku, który ma się odrodzić.


414


Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. wymagane pola są zaznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, jak przetwarzane są dane Twojego komentarza.